Na wielu wyspach południowego Pacyfiku istnieją religie, w których ludzie darzą kultem duchy przodków. Podczas wojny autochtoni widzieli samoloty lądujące z mnóstwem wspaniałych dóbr i pomyśleli, że zostały one przysłane Amerykanom z zaświatów przez duchy. Zaczęli więc naśladować Amerykanów. Pobudowali pasy startowe, rozpalili po obu stronach ogniska, postawili szopę, gdzie siedzi człowiek z drewienkami na głowie, które udają słuchawki, i kijami bambusowymi, które udają anteny (kontroler ruchu) – i czekają na lądowanie samolotów. Robią wszystko zgodnie z zaobserwowanymi regułami. Doskonale naśladują wszystkie formy. A jednak metoda nie sprawdza się. Samoloty nie lądują. Wyspiarzom to jednak nie przeszkadza…
Brak zrozumienia zależności pomiędzy przyczyną a skutkiem nie jest domeną wyłącznie „dzikich”. Wielu cywilizowanych ludzi zachowuje się podobnie. Przykładowo, szaleństwo ogarnia ludzi w związku z dzisiejszą datą: 8.08.2008, i to nie tylko dlatego, że dziś rozpoczyna się Olimpiada.
Dlaczego? Bo trzy ósemki w alfabecie greckim znaczą… „Jezus”! Liczba osiem symbolizuje doskonałość, nieskończoność, siłę, bogactwo i zdrowie. Część osób uważa, że skoro trzy ósemki da się przeliczyć na Jezusa, to nadchodzi dzień sądu ostatecznego.
Przepraszam? Czy my żyjemy w Średniowieczu? Koniec świata zapowiadano już tyle razy, że staje się to nudne.
Dalej: Znaki zodiaku. Nie pojmuję, o co chodzi w horoskopach, które publikuje codziennie każda gazeta. Czas intensywnego życia towarzyskiego. Możliwe, że niektóre z was innym okiem będą musiały popatrzeć na swoją najlepszą przyjaciółkę, zwłaszcza, jeśli od pewnego czasu miałaś wątpliwości co do lojalności swojego partnera. Nie żałuj tego, co nie było prawdziwe. No i na przyszłość zweryfikuj znaczenie słowa przyjaźń. O co tu chodzi? Poznasz wysokiego, przystojnego bruneta, ponieważ urodziłaś się w tym-a-tym miesiącu? Wiara w horoskopy ma w sobie coś z kultu cargo. Podobnie przewidywania ekonomistów i politologów mają w sobie coś z horoskopów. Miesiąc temu eksperci twierdzili, że cena ropy przekroczy 200$ za baryłkę – a dziś leci w dół, na łeb na szyję.
Dużą popularnością cieszą się też homeopaci i inni alternatywiści. Homeopata idealnie naśladuje lekarza z serialu „Na dobre i na złe”. Nosi biały fartuch, stetoskop, poświęca wiele czasu na wysłuchanie pacjenta i przepisuje białe pastylki, które wyglądają jak lekarstwa. Wcinamy te pastylki zgodnie z zaleceniami, zupełnie nie przejmując się, że samolot nie ląduje.
