Po ostatnich odkryciach, że leki na receptę – włączając antybiotyki, anty-konwulsanty, stabilizatory nastroju i hormony płciowe – zostały znalezione w wodzie pitnej w Stanach Zjednoczonych, ujawniono, że inny zespół odnalazł leki homeopatyczne w wodzie kranowej:
W trakcie pięciomiesięcznych badań, nasze zespoły wykonywały testy wody pitnej 24 metropolii na obecność licznych preparatów homeopatycznych, włącznie z Arsenicum Album, Belladonna, Kali Carbonicum i Aurum Metallicum. Pomimo wykonania wielu wersji testów, oraz pomimo użycia najbardziej zaawansowanego sprzętu jaki był dostępny, nie byliśmy w stanie znaleźć nawet jednej molekuły z preparatu homeopatycznego w żadnej z próbek wody wodociągowej, które badaliśmy. O ile w przypadku leków allopatycznych nie stanowi to żadnego problemu, środki homeopatyczne są tym mocniejsze, im bardziej są rozcieńczone. To oznacza, że próbki wody które testowaliśmy, zawierające zero molekuł na przykład, Arsenicum Album, mają maksymalną możliwą siłę działania, i jako takie, mogą stanowić poważne zagrożenie dla amerykańskiego społeczeństwa, które nieświadomie przyjmuje te potężne środki homeopatyczne.
W jaki sposób żadne z molekuł środków homeopatycznych dały radę dostać się źródła wody pitnej? Dokładny powód nie jest znany, ale domniemywa się, że jedna z dużych korporacji homeopatycznych najprawdopodobniej wylała pewną ilość wody do kanalizacji. Amerykańskie oczyszczalnie usuwają wszystko poza śladowymi zanieczyszczeniami z wody pitnej, ale obecnie nie mają żadnej metody na choćby wykrycie preparatów w homeopatycznych rozcieńczeniach, nie mówiąc już o usunięciu molekuł, których w tych preparatach nie ma. Wstrząsające jest, że rząd federalny nie ustanowił żadnych progów bezpieczeństwa na braki molekuł środków homeopatycznych w wodzie pitnej.
Towarzystwo Homeopatów wystosowało szybką odpowiedź na te obawy, rozpoczynając energiczną akcję skierowaną przeciwko osobom, które zostały uznane za odpowiedzialne za ten skandal – zagroziło pozwem sądowym każdemu dostawcy Internetu, który dopuściłby do opublikowania tej informacji. Z przyzwyczajenia, Netcetera natychmiast powiedziała The Quackometer, aby usunął u siebie wszystkie wpisy na temat homeopatii.
Wielu niezależnych naukowców było sceptycznych co do możliwości wyrządzenia szkód przez czystą wodę bez żadnych molekuł substancji aktywnej. Stephan Nouvelle z serwisu Neoroblogica, był cytowany z poniższym stwierdzeniem:
Homeopatyczne pojęcia nie mają żadnego oparcia w rzeczywistości, a współczesne badania naukowe środków homeopatycznych, w połączeniu z dwustu latami nauki potwierdzają zdroworozsądkowe przekonanie, że rozcieńczanie osłabia siłę działania. EPA próbuje po prostu zastraszyć amerykańskie społeczeństwo tą niedorzeczną historią o tym, że zero molekuł może mieć wielki potencjał i stanowić niebezpieczeństwo.
Ale Nouvelle był w mniejszości.
Jednakże, rozwiązanie zdaje się być w zasięgu ręki. Homeopata, piszący dla The Grauniad, zauważył:
EPA wydaje się myśleć, że środki homeopatyczne są przygotowywane poprzez zwykłe rozcieńczanie substancji. Pomijają oni krytyczny komponent wstrząsania pomiędzy seryjnymi rozcieńczeniami. Oznacza to, że aby środek homeopatyczny miał siłę działania, musi zostać wstrząśnięty przez wykwalifikowanego homeopatę, który następnie wypisuje gruby rachunek za zrobienie tego. Bez opisanego wstrząsania, oraz, ekhm… pieniędzy dla homeopaty… jest to po prostu zwykła woda.
EPA doszła do wniosku, że woda wodociągowa jest bezpieczna, o ile nie dopuszcza się w jej pobliże żadnego wykwalifikowanego homeopaty i nie płaci mu się żadnych pieniędzy. Co jest zresztą dobrą radą nie tylko w tej sytuacji.