Homeopatia ponad prawem

Autor: ; Artykuł opublikowany (ostatnia modyfikacja ) przez Atopowe.pl.

Polskie prawo farmakologiczne zawiera bardzo ciekawy zapis. Otóż leki homeopatyczne, tam nazywane „produktami leczniczymi homeopatycznymi”, nie wymagają wykazania ich skuteczności. Na początku nie mogłem w to uwierzyć. Poszukałem więc w prawodawstwie, i znalazłem ten zapis.

Zapis wygląda tak:

(art. 21, ust. 7)

Produkty homeopatyczne (…) nie wymagają dowodów skuteczności terapeutycznej.

Naprawdę, szczęka mi opadła. Dlaczego cokolwiek miałoby mieć prawo nazywania się lekiem bez potwierdzenia swojej skuteczności? Przecież skuteczność jest dokładnie tym, o co chodzi nam w lekach, prawda? A wedługo polskiego prawa farmakologicznego,

w polskim lecznictwie można stosować każde gówno, byle było nieskuteczne i rozcieńczone.

Osoby, których to nie oburza, chyba nie rozumieją, co to znaczy nie mieć dowodów skuteczności terapeutycznej. Jeżeli jakiś preparat jest skuteczny jako lek, to zazwyczaj uda się to wykazać. Na przykład, jeżeli badamy, czy substancja X pomaga wyleczyć się z grypy, bierzemy dużą grupę osób chorych na grypę i robimy eksperyment. Jeżeli X pomaga na grypę, po prostu widać to w wynikach eksperymentu. Niekoniecznie gołym okiem — używa się do tego statystyki — ale jeżeli „tam coś jest”, to widać to coś. Nawet jeżeli efekt nie jest bardzo mocny, nawet jeżeli jest subtelny, widać go. Statystyka dostarcza nam czegoś w rodzaju specjalnego szkła powiększającego, którym potrafimy dostrzec nawet subtelne efekty.

Jeżeli nie udaje się wykazać skuteczności, to znaczy że pomimo wykonywania eksperymentów, nie udaje się zauważyć różnicy. Pacjenci którym podaje się preparat, nie mają się lepiej od pacjentów którym się go nie podaje. Są tak samo chorzy, tak samo często sami zdrowieją, oraz tak samo długo chorują. Efektu nie widać nawet przez statystyczne szkło powiększające.

Oznacza to, że przyjmując „produkt leczniczy o niepotwierdzonej skuteczności terapeutycznej”, stawiamy się na równi z pacjentami, którzy tego „produktu leczniczego” nie biorą. Tłumacząc to z polskiego na nasze, „niepotwierdzona skuteczność lecznicza” oznacza nieskuteczność. Po prostu lipa, albo „o kant dupy potłuc”, jeżeli ktoś lubi myśleć obrazowo. Gdyby więc ustawa o prawie farmakologicznym była napisana zrozumiałym językiem, brzmiałaby tak:

(art. 21, ust. 7)

Produkty homeopatyczne (…) mogą być kompletnie lipne i to jest OK.

Na koniec proste pytanie: Czy wpuszczanie do aptek lipnych produktów leży w interesie chorego?

James Randi o homeopatii, wersja polska

Transkrypcja wykładu Jamesa Randi o homeopatii. Zawiera podstawowe informacje o zasadach homeopatii.